czwartek, 8 maja 2014

SPORT: Kłótnia o zawodnika, czyli mecz HC vs. SMiH

Rozgrywki Międzyszkolnej Ligi Quidditcha wciąż trwają, a emocje wcale nie maleją. Nawet w mugolskim świecie sporty tak bardzo podnosiły ciśnienie, że prowadziło to do mniejszych lub większych kłótni. Na tym polu nie bardzo odstajemy od naszych niemagicznych przyjaciół. Czy jest to jednak dobre?



Początkowe składy drużyn: 



Hogwart im. sióstr Carft
Kapitan: Soraya McWhite
Ścigający: Mathis Vaith, Soraya McWhite
Obrońca: Ravil Rawlings
Szukający: Alison Hope



Szkoła Magii im. Huncwotów
Kapitan: Mike Tonks
Ścigający: Mike Tonks, Alice Shiver
Obrońca: Alexandra Sloan
Szukający: Arcturus Boot


Wynik meczu:

140 - 750

Mecz sędziowany przez Viperę Sullivan miał miejsce trzeciego maja br. na boisku HC. Drużyny uzgodniły, że zagrają na dwóch ścigających, szukającego i obrońcę. Spotkanie rozpoczęło się o pięciominutowym opóźnieniem i drużyna gospodarzy od początku wiedziała, że nie będzie to łatwe spotkanie. Już w pierwszych sześciu minutach wynik był dla nich bardzo niekorzystny, bo goście zdobyli aż dziesięć bramek, podczas gdy oni tylko dwie. Im dalej w las, tym więcej drzew - jak mówią. Z każdą minutą gry przewaga się powiększała, nawet do dwudziestu goli, a na koncie szkoły sióstr Carft dalej widniało dwadzieścia punktów.

Kolejnego - już trzeciego - gola gospodarze strzelili dopiero w siedemnastej minucie rozgrywki, jednak ich prawdziwa walka o zwycięstwo zaczęła się w dwudziestej trzeciej minucie gry, kiedy dzięki bardzo szybkiej akcji HC zdobyło kolejne trzy bramki. SMiH jednak nie pozostawał dłużny i ciągle napierał na - zmienioną w czasie przerwy - Lunę Vaith, która robiła co mogła, ale nie dało to znakomitych efektów. Jednak gospodarze się nie poddawali i walczyli do ostatniego gwizdka. Szczególnie w tej walce pomógł Ravil Rawling, który zajął pozycję ścigającego i bardzo szybko zdobył wiele bramek dla swojej szkoły. Koniec meczu poprzedzało złapanie znicza, więc Arcturus Boot i Alison Hope walczyli o to, kto pierwszy złapie najszybszą piłkę na boisku. Kiedy szukająca HC musnęła rękawiczką srebrne skrzydła swojego celu, plany pokrzyżował jej zawodnik SMiH'a, który odepchnąwszy ją, złapał znicza i tym zakończył się kolejny mecz Międzyszkolnej Ligi Quidditcha.


Zawodnicy szybko rozeszli się do swoich szkół, ale nasi informatorzy ruszyli za gospodarzami i zdali nam relacje z tego, o czym uczniowie rozmawiali po rozgrywce. Okazało się, że pewne grono osób z Hogwartu im. sióstr Carft było bardzo złe na Mike'a Tonksa, który grał przeciwko nim. Była to dosyć delikatna sprawa, bo pan Tonks był jednocześnie kapitanem SMiH'a, jak i dyrektorem w HC, dlatego trudno było wybrać jedną ze szkół. Mimo wszystko postanowił grać przeciwko placówce, w której sprawuje władzę. Głównym powodem rozmów było to, że Mike sam kopie własną szkołę, grając w przeciwnej drużynie. Uważali oni to za niestosowane, że nowy nauczyciel astronomii wspiera inne placówki, kiedy oni sami nie są w najlepszym stanie. W końcu przegrali już do tego czasu dwa mecze! Po krótkiej chwili do wielkiej sali HC przybyły osoby ze szkoły im. Huncwotów. Według nich Mike nie popełnił większego błędu, bo był lojalny wobec drużyny, z którą był od początku i dyrekcja główna wiedziała, co może być konsekwencją wybrania go na swojego zastępcę. Podobnie zresztą mówił sam bohater tego akapitu, który - jak sam powiedział - oznajmił fakt, że pozostanie ze SMiHem.

Zrodziła się z tego niemiła sytuacja, której dało się uniknąć prostym sposobem - wystarczyłoby, aby Mike nie pojawił się 3. maja na meczu. Jednak czy wtedy nie zdradziłby szkoły, w której jest uczniem? Jeżeli zostałoby to omówione wcześniej, to nie sądzę, aby ktoś widział problemy. Była to, mimo wszystko, bardzo niekomfortowa dla niego sytuacja, z której każde wyjście miało swoje minusy.

Jak widać kłótnie i dramy jeszcze długo w ŚM pozostaną i trzeba się do nich przyzwyczaić. Dobrym sposobem jednak jest złagodzenie wszechogarniającej się złej energii. Przecież cała ta idea powstała, abyśmy mogli się bawić. Dlaczego więc mamy z tego nie korzystać i na dodatek się denerwować?


Dla Ofineusa zrelacjonował,
Rafael Weden

2 komentarze:

  1. Trudne Sprawy Świata Magii, coming soon in cinemas

    OdpowiedzUsuń
  2. Christy Green13 maja 2014 19:08

    Trudne Sprawy, Ukryta Prawda, Dlaczego ja ? to wszystko zobaczycie już wkrótce Ii to w wersji ŚM xd

    OdpowiedzUsuń