czwartek, 10 lipca 2014

WYWIAD: Banan they said!

Przybyli by siać spustoszenie, a zostali na dłużej i stali się jednymi z najbardziej rozpoznawalnych bywalców w Wielkiej Sali Instytutu Lumos. O kim mowa? Wpierw określano ich mianem Ślizgonów, a teraz Puchonów. Panie i panowie, chłopcy i dziewczęta, przed Wami Rick i Nick! Jak doszli do tego, co mają? Czy sławę, bogactwo i... sławę?

 

Od samego wstępu do Lumosa przykuwaliście swoim zachowaniem uwagę wielu osób, którzy przebywali w naszej szkole. Z pewnością macie niespotykane nigdzie indziej charaktery. Jednak co skłoniło Was do wejścia w nasz magiczny świat? Może jakaś osoba albo po prostu wyszukiwarka?

W moim wypadku była to chęć niszczenia niewinności potencjalnych nowych uczniów. Jednakże w efekcie moja niewinność poniosła większe starty, niż się mi udało zadać komuś innemu.

U mnie był to sentyment. Dawno temu, gdy byłem niewinnym uczniem podstawówki, zapisywałem się hurtowo do przeróżnych szkół magii, jednak żadna mnie nie przyciągnęła na dłużej. W pamięci utkwił mi tylko hogwart.edu.pl, jeszcze zanim był tym dziwnym uniwersytetem. Znudzony życiem, googlowałem sobie strony o Potterze, natrafiłem na Lumos. Strasznie spodobał mi się design strony i motyw z grą rpg, przez co poniekąd zmusiłem Nicolasa, żeby zapisał się ze mną.

Jak mówiłem, jesteście osobami wyróżniającymi się w tłumie. Mogą nawet o tym świadczyć Wasze nicki, które nawiązują do amerykańskiego piosenkarza i aktora. Były to pseudonimy stworzone w jakimś specjalnym celu czy wzięliście pierwsze lepsze nazwiska z powodu braku pomysłu?

Brak pomysłu oraz fakt, iż nie spodziewaliśmy się, że zostaniemy na dłużej. Chcieliśmy się zapisać - zrobić trochę wesołych rzeczy - i zapomnieć. Nie wyszło, jak widać.

Rick powiedział wszystko.

Aczkolwiek zabawny był moment, kiedy się rejestrowaliśmy. "Nazwę się Nicolas Cage." "Nie, nie zrobisz tego." "Wyzwanie?" I tak wyszło.

A to akurat prawda.


Widzę, ze oprócz kolegowania się w ŚM, jesteście też przyjaciółmi w RL. Znacie się już od dłuższego czasu czy może chodziliście do tej samej szkoły? Czy ŚM miało wpływ na Wasze normalne życie, czy jeszcze nie doszło do tego momentu?


A w sumie to jest ciekawa historia. Chodziliśmy do tego samego gimnazjum, do tego samego klubu łuczniczego, mieliśmy tonę wspólnych znajomych, ale się nie znaliśmy! Poznaliśmy się dopiero, gdy wyszliśmy z gimnazjum, gdy zaciągnięto nas - w sumie bardziej mnie - do grania w LoLa, właśnie tam poznaliśmy się z Rickiem.

A potem połączyła nas magia przyjaźni!

I póki co ŚM nie wpłynął zbytnio na moje życie normalne.


Oprócz tego, że biegasz po mieszkaniu z ręcznikiem na ramionach i wymachujesz widelcem.

Przyganiał kocioł garnkowi.


Internet, jak widać, może połączyć dwie osoby, stwarzając silną więź! To pewnie działanie tej mocy przyjaźni. Jednak wróćmy do samego Lumosa. Planowaliście wpaść tylko na chwilę, więc co zaciągnęło Was w nasze mury na dłużej?

Ludzie, atmosfera, teleskop Laćka.

Zdecydowanie ten teleskop.

No. To była główna karta przetargowa.

Bardzo dużo się rozpisujecie, laknoniczne formy byłyby mile widziane w Sparcie! Miejmy nadzieję, że zostaniecie z nami na dłużej. Z Waszymi pomysłami w Lumosie się wiele może dziać. Przypomnijmy sobie ostatnie zabawy Domów, kiedy wymyśliliście Tablice Owocojewa i wiele eliksirów, a raczej drinków. Kto wpadł na ten pomysł i czy cieszycie się z jego wykonania? Może macie jakieś pomysły na zabawy do szkoły?

Rick zrobił wszystko, co związane z drinkami.

Hm, samym pomysłem magidrinków rzuciła Wiktoria Nadzieja, ale de facto to ja ogarnąłem tablicę, przepisy i resztę. Miałem za dużo wolnego czasu. I zdecydowanie cieszyłbym się bardziej, gdyby więcej osób brało udział. Może następnym razem...

Ewentualne kolejne zabawy zostaną sekretem.

Nie można tak sobie życia spoilerować przecież.


Sekreciki to dobra rzecz do zaskoczenia publiczności. Ale może odkryjecie przed nami tajemnicę, czy w tym roku zdacie? W końcu jest to już Wasze trzecie powtórzenie pierwszej klasy. Leniliście się czy inne czynniki to spowodowały?


Ja i owszem. Chyba. Może. Sam nie wiem.

Chciałbym, żeby Nicolas nie zdał, bo będę samotny w przyszłym roku.

Spokojnie, będę pomagał ściągać.

Chyba spodnie. No mniejsza... W moim przypadku to troszeczkę lenistwo związane lekko z czynnikami, na które nie ma się wpływu. Takie jak korki z matematyki czy paniczny lęk przed każdą aktywnością fizyczną wykonywaną w powietrzu. Poza tym, bycie pierwszakiem mentalnie odmładza!


Latania faktycznie może być straszne, jednak spójrzmy na inne przedmioty! Jak oceniacie poziom nauczania w naszym Instytucie? Może warto coś zmienić albo coś udoskonalić?


Moim zdaniem na pewno podejście niektórych nauczycieli, gdyż traktują te lekcje strasznie... poważnie. Czujemy się na nich jak w szkole za czasów PRLu. Nie będę rzucał nazwiskami, ale nie wolno nam nawet używać emotikon, gdyż kończy się to wyrzuceniem z sali. *kaszel* wróżbiarstwo *kaszel*

Powiem tak, wszystkie lekcje, podczas których macha się różdżkami, są super. Reszta troszkę mniej. Z wyjątkiem HM, HM jest super. *wink wink* Co do udoskonalenia - więcej praktyki i wykładów, mniej googlania.


Magigooglania.

Magooglowania.



Nie każda lekcja przypasuje wszystkim, z tym zawsze trzeba się liczyć, będąc nauczycielem. Przejdźmy jednak teraz do samego funkcjonownia strony. Dostaliśmy wiadomość o tworzeniu się Ulicy Pokątnej, co za tym idzie może i powrotu RPG. Czy macie jakieś pomysły do tworzących się modułów? Graliście w stary system RG, gdy on jeszcze funkcjonował?

Graliśmy, ale niewiele. Czekanie na odzyskanie energii było męczące.

Niestety, nie pamiętam wiele ze starego rpg, więc nie mam też żadnych sugestii co do nowego layoutu. Co by można zmienić... Questy, nauka zaklęć, łatwiejsze expienie? (przyp.red. - expienie znaczy zdobywanie doświadczenia)  Poprzednie było bardzo nieintuicyjne, bez tłumaczenia na forum gdzie i kiedy iść ani rusz. A rasa ludzka w porównaniu do innych była jakaś taka... smutna.

Niektórzy skarżyli się na duże ceny na Ulicy Pokątnej. Galeony nie jest łatwo zdobyć. Jak sądzicie, powinno się pójść w obniżenie cen czy stworzenie konkursów, w których uczniowie będą mogli zdobyć galeony? Czy Waszym zdaniem Ulica Pokątna w ogóle ma sens w aktualnym ŚM?

Konkursy, zdecydowanie. Umożliwiałoby to rozwój strony i zwiększało zaangażowanie uczniów.

Dla mnie RPG i roleplay poprzez czaty to dwa różne światy. Ale rym! Nie ma sensu porównywania ich, bo to po prostu różne typy rozrywki. Czy ma sens... cóż, na pewno to jakaś charakterystyczna cecha Lumosa. Dla mnie pozytyw. Niekoniecznie niezbędny do funkcjonowania, ale taki przyjemny detal.



Dobrze, kochani! Czy chcecie kogoś pozdrowić?

Chciałbym pozdrowić Arpeda, wciąż pamietam wczorajszą noc z jej największymi detalami. I chciałbym też pozdrowić Julkę za te niezapomniane chwile na zapleczu podczas transmutacji.

A ja chciałbym zaprosić wszystkich znudzonych życiem do dormitorium Puchonów, bo to piękne miejsce jest. Pamiętajcie o zdrowym odżywianiu i kremie z filtrem.

Dziękuję za wywiad.

Dzięki.

Dziękuję również. 



Dla Ofineusa pytał,
Rafael Weden

4 komentarze:

  1. Lilith Findabair10 lipca 2014 23:26

    Gif mnie zabił.

    OdpowiedzUsuń
  2. Taaak. Ta noc była niezwykle upojna. Cieszy mnie pamięć o tym wydarzeniu!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe co na to Mireczka ;3

    OdpowiedzUsuń